Niesamowite jak ogromny wpływ na nasze życie mają social media. O moim tegorocznym kierunku wakacyjnym zadecydowały dwa czynniki: instagram oraz blog modowo-podróżniczy, czyli obecna potęga internetu. W wirtualnym świecie wypełnionym po brzegi inspiracjami odkryłam mało popularną wśród turystów miejscówkę: Bari w słonecznej Italii (nie mylić z Bali - to będzie później :D). Aby tym razem nie zanudzać Was treścią, odsyłam zainteresowanych na bloga
>>>PORADNIK O BARI U GUESSWHAT<<<, który był dla mnie dużym wsparciem przed samym wyjazdem jak i w jego trakcie. Osobiście zdecydowanie mogę polecić Bari jako miejsce totalnie wypoczynkowe (imprezy są w innych miejscowościach), tanie, klimatyczne oraz co najważniejsze - gwarantujące słoneczną pogodę!
ZOBACZCIE JAK BARI WYGLĄDA Z MOJEJ PERSPEKTYWY.
fot.
Malediva&Ola
Follow me on instagram!